Urząd Miasta Kalisza informuje, że dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, w dwunastą rocznicę tego tragicznego zdarzenia, w niedzielę 10 kwietnia, o godz. 8.41, zostaną włączone syreny alarmowe. Coraz więcej miast – ze względu na uchodźców wojennych z Ukrainy – wycofuje się jednak z tego pomysłu.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu informuje natomiast, że włączenie syren alarmowych odbędzie się na podstawie §10 ust. 3 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 stycznia 2013 r. Ten pomysł potępia jednak coraz więcej samorządów, którzy poinformowali na profilach społecznościowych, że syreny alarmowe nie zostaną włączone ze względu na komfort psychiczny uchodźców wojennych z Ukrainy.
Posłanka Lewicy Karolina Pawliczak zwróciła się z apelem do Wojewody Wielkopolskiego Michała Zielińskiego, by w dniu rocznicy katastrofy smoleńskiej nie włączano w naszych miastach alarmu syren.
– Tuż za naszą wschodnią granicą toczy się wojna, tragedie przeżywają tysiące ludzi, którzy codziennie docierają do miast naszego województwa. Nie pozwólmy aby poranny alarm, przypomniał im dramaty, traumę i przeżycia, które w ostatnich dniach doświadczyli. Mam nadzieję, że prezydenci naszych miast – Krystian Kinastowski, prezydent Miasta Kalisza, Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego oraz Łukasz Borowiak, prezydent Leszna nie przyłączą się do tej akcji – czytamy na profilu Karoliny Pawliczak.
W sieci pojawił się także wpis Barbary Oliwieckiej, radnej Rady Miasta Kalisz z klubu Polska 2050.
– Chciałabym, by Krystian Kinastowski – Prezydent Kalisza zachował się jak gospodarz i nie wykonał polecenia wojewody. Wykażmy się empatią i upamiętnijmy katastrofę Smoleńską w inny sposób.
Add Comment