Pożar w restauracji „Nasz Bar” na Głównym Rynku w Kaliszu. Jeden z przechodniów zauważył spore zadymienie wewnątrz lokalu. O sytuacji niezwłocznie powiadomił służby ratunkowe. Interweniowało 5 zastępów z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz patrol policji.
Oficer dyżurny pełniący służbę w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu informację o gęstym zadymieniu w jednym z lokali gastronomicznych znajdujących się na płycie Głównego Rynku otrzymał we wtorek, 22 lutego około godziny 6.00 rano. Na miejsce zdarzenia zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM Państwowej Straży Pożarnej oraz ciężki zastęp gaśniczy z JRG-2, a także po jednym zastępie z Ochotniczej Straży Pożarnej Dobrzec i Kalisz-Lis.
Ratownicy wyposażeni a aparaty ochrony dróg oddechowych dostali się do lokalu gastronomicznego od jego zaplecza, a następnie otworzyli główne drzwi wejściowe, umożliwiając rocie zlokalizowanie i ugaszenie pożaru. Jak poinformował portal Kalisz24 INFO kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy KM Państwowej Straży Pożarnej, pożarem objęte były elementy wyposażenia restauracji.
– naszym zadaniem było zlokalizowanie i ugaszenie pożaru oraz oddymienie wszystkich pomieszczeń. Spalone i nadpalone elementy wyposażenia zostały wyniesione z budynku i jeszcze raz dokładnie przelane wodą. Na chwilę obecną nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną pojawienia się ognia.
Tragedia na terenie prywatnej posesji w Jankowie Drugim w gm. Blizanów pod Kaliszem. Nie żyje…
Niezachowanie ostrożności oraz odległości od poprzedzającego pojazdu było przyczyną zderzenia trzech samochodów osobowych na Al.…
O dużym szczęściu mogą mówić pacjenci oraz personel oddziału ortopedycznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika…
Pierwsze grudniowe przymrozki i prószący śnieg już za nami, zatem Święta Bożego Narodzenia tuż tuż. Filharmonia…
Samorząd Województwa Wielkopolskiego od roku 2020 realizuje program retencjonowania i wykorzystywania wód opadowych z dachów…
Dwa samochody osobowe - Toyota i BMW - spłonęły w nocy z soboty na niedzielę…