Nie zapłacił rachunku i uciekł z lokalu gastronomicznego. Kompletnie pijany ubliżał obsłudze i policjantom

Komiczna, a może i żenująca sytuacja w samym centrum Kalisza. W niedzielę, 13 stycznia o godzinie 19.00 do jednego z lokali gastronomicznych wszedł pijany mężczyzna. Według świadków zdarzenia, to dobrze znana wszystkim postać, wójt jednej z podkaliskich gmin. Był arogancki, ubliżał obsłudze, nie zapłacił rachunku po czym uciekł z lokalu. Zatrzymał go jeden z pracowników i… policja.

– do naszej restauracji przyszedł kompletnie pijany  wójt jednej z podkaliskich gmin. Zamówił alkoholu za 160 złotych po czym nie uregulował rachunku bo jak sam mówił – nie miał środków na koncie. Chciałem wezwać policję, ale powiedział, że pójdziemy do bankomatu i odda należną kwotę. Po podejściu do bankomatu okazało się, że maszyna wciągnęła mu kartę – mówi portalowi Kalisz24 INFO pracownik lokalu. – Wezwałem na miejsce policję, bo nie zniosłem już ubliżania i natrętnego zachowania wójta. Ten zaczął uciekać zygzakiem. Dzwoniłem co chwilę na policję podając dokładną lokalizację, w której się znajdujemy. W pewnym momencie wsiadł to taxówki i chciał odjechać. Podbiegłem do kierowcy i poprosiłem, żeby nie ruszał z miejsca. Zaraz za mną pojawili się funkcjonariusze – dodaje.

Jak poinformował nas podkom. Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, mężczyzna został wylegitymowany i spisany. Właściciele lokalu muszą złożyć stosowane zawiadomienie, jednak na tą chwile takie do kaliskiej komendy nie wpłynęło.

Dodajmy, że rachunek z lokalu opiewający na kwotę 160 złotych w dalszym ciągu nie został uregulowany, a interweniujący funkcjonariusze nie ukarali obrażającego ich mężczyzny.