Szpital w Kaliszu. Fizjoterapeuci i diagności zapowiedzieli odwieszenie protestu 23 września

Między innymi fizjoterapeuci i diagności Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu odwieszają i przystępują do ogólnopolskiego protestu z dniem 23 września. Przypomnijmy, że pod koniec maja, po 11 dobach głodówki, pracownicy diagnostyki laboratoryjnej i fizjoterapii zwiesili protest głodowy. Był to „kredyt zaufania dla ministra zdrowia”. Według ustaleń między związkami a ministerstwem, pracownikom pominiętym w podwyżkach płacowych w ochronie zdrowia, od 1 lipca miał przysługiwać dodatek w wysokości 500 zł netto.

---

Ministerstwo z zobowiązań się jednak nie wywiązało, a jak podkreślają związki zawodowe, podwyżek wynagrodzeń nie otrzymało do dziś ponad 70 proc. pracowników fizjoterapii i diagnostyki. Zmusiło ich to do wznowienia akcji protestacyjnych.

– pracownicy szpitala przystępują do ogólnopolskiego protestu, który tak naprawdę rozpoczął się w maju. Będzie to jego kontynuacja – informuje portal Kalisz24 INFO Anna Krzemińska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii w Kaliszu. – Nie jesteśmy sami. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Fizjoterapii poinformował, że protest obejmie co najmniej 100 szpitali w całym kraju. Lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarki już dostali to, o co walczyki, teraz przepaść między tymi zawodami a naszymi zrobiła się ogromne, i tak po 30 latach pracy ich zarobki są na poziomie – uwaga – najniższej krajowej. Dotyczy to techników radiologii, diagnostów i fizjoterapeutów, którzy – pomimo zapewnień ministra Szumowskiego – z obiecanych dodatkowych środków pieniężnych nie dostali nic – dodaje Krzemińska.

Jak informuje związek zawodowy, rozmowy prowadzone były od maja br. do dnia 9 czerwca, jednak bezskutecznie. Dyrektor Radosław Kołaciński zaproponował podwyżki zaledwie 6 pracownikom i to o zawrotną kwotę 100 zł – oczywiście tego nie przyjęliśmy, ponieważ osób uprawnionych do takich zmian jest 117 – na 1600 zatrudnionych.

Wygląda na to, że ogólnopolski protest jest nieunikniony. Przystępuje do niego 90% osób należących do związku zawodowego w Kaliszu. Rozważane są różne jego formy.

---

PZ