Do pożaru doszło prawdopodobnie przez nieuwagę lokatorki. Sprawę wyjaśnia policja

Do groźnej sytuacji doszło w środę, 4 kwietnia po godzinie 20.00 w jednym z bloków przy ul. Mazurskiej w Kaliszu. Z jednego z mieszkań znajdujących się na III kondygnacji wydobywał się gryzący, gęsty dym. Zaniepokojeni sąsiedzi natychmiast powiadomili o tym fakcie straż pożarną. W mieszkaniu znajdowała się starsza lokatorka, która w porę opuściła lokum.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano 4 zastępy z Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz policję. Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów okazało się, że w mieszkaniu na 3 piętrze pali się fotel i kawałek dywanu. Lokatorka opuściła zadymione pomieszczenie jeszcze przed przyjazdem ratowników. Starsza kobieta otrzymała od strażaków niezbędne wsparcie oraz maskę z tlenem. Z objawami podtrucia tlenkiem węgla została przewieziona do kaliskiego szpitala przy ul. Poznańskiej.

Strażacy wynieśli z pomieszczenia tlący się mebel i dogasili na zewnątrz budynku. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez niedopałek papierosa. – Policjanci prowadzą czynności w tej sprawie, ustalamy przyczyny tego zdarzenia – informuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.