fot. internet
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego zatrzymali nieuczciwego pracownika jednej z firm kurierskich. Okazało się, że mężczyzna ukradł przesyłkę z zawartością dwóch telefonów, które następnie dał w prezencie członkom rodziny. 34-latek już usłyszał zarzuty. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
21 listopada br. przedstawiciel firmy kurierskiej złożył zawiadomienie w sprawie kradzieży przesyłki, która miała zwierać dwa markowe smartfony. Odbiorca nie otrzymał paczki, choć ta została wysłana przez osobę sprzedającą na jego adres. Po sprawdzeniu okazało się, że przesyłka „zniknęła” z magazynu firmy kurierskiej.
– Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego kaliskiej komendy. Analizując zebrany materiał dowodowy wytypowali osobę, która mogła mieć związek z tym zdarzeniem. Ich przypuszczenia już wkrótce okazały się słuszne. Sprawcą kradzieży okazał się 34-latek pracujący na terenie magazynu firmy kurierskiej – informuje mł. asp. Anna Jaworska Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut. Za przestępstwo kradzieży grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – dodaje.
Jak ustalili policjanci, 34-latek skradzione telefony dał w prezencie członkom swojej rodziny. Smartfony zostały już zabezpieczone przez funkcjonariuszy. Wkrótce trafią do rąk prawowitego właściciela.
Tragedia na terenie prywatnej posesji w Jankowie Drugim w gm. Blizanów pod Kaliszem. Nie żyje…
Niezachowanie ostrożności oraz odległości od poprzedzającego pojazdu było przyczyną zderzenia trzech samochodów osobowych na Al.…
O dużym szczęściu mogą mówić pacjenci oraz personel oddziału ortopedycznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika…
Pierwsze grudniowe przymrozki i prószący śnieg już za nami, zatem Święta Bożego Narodzenia tuż tuż. Filharmonia…
Samorząd Województwa Wielkopolskiego od roku 2020 realizuje program retencjonowania i wykorzystywania wód opadowych z dachów…
Dwa samochody osobowe - Toyota i BMW - spłonęły w nocy z soboty na niedzielę…